Willa Uciecha w Nałęczowie


Uroczyste otwarcie Pensjonatu Magdy Gessler i Kliniki La Face dr Waldemara Kozerawskiego.

W sobotę 25 czerwca 2005 roku, przy dźwiękach orkiestry dętej, Magda Gessler – znana kreatorka smaków i wnętrz - uroczyście powitała ubranych na biało gości w progach swojego nowego pensjonatu - Willi Uciecha.

Piknik na trawie był okazją do spotkania się z przyjaciółmi, degustacji kruszonów, kompotów i koniaku oraz do otwarcia wspaniałego kosza piknikowego ze smakołykami. Goście zwiedzali uroczą willę - panie mogły skorzystać z konsultacji w gabinecie medycyny estetycznej doktora Waldemara Kozerawskiego, a wielbiciele kuchni smakować nową książkę Magdy Gessler „Kuchnia – Moja Pasja”.

Wybudowana sto lat temu nałęczowska willa, w której w latach pięćdziesiątych wypoczywał Bolesław Bierut, została całkowicie odnowiona. Stylowa willa, pełna kwiatów, w otoczeniu nałęczowskiego parku, zaprasza do kliniki medycyny estetycznej La Face, doktora Kozerawskiego. W nowoczesnym gabinecie, oferowane są skuteczne i nieinwazyjne metody odmładzania twarzy i szyi. Waldemar Kozerawski, doświadczenie lekarza medycyny estetycznej zdobył w Kanadzie, stając się wybitnym specjalistą w tej dziedzinie. Dla swoich pacjentek jest prawdziwym czarodziejem, który w sposób nieinwazyjny przywraca młodość, radość i pewność siebie.

W Klinice La Face można poddać się, między innymi, zabiegowi, zwanemu liftingiem twarzy ze specjalnymi nitkami, które poprawiają owal. Jest to jedna z najbardziej nowoczesnych metod. Twarz można też odmłodzić dzięki laserowi. Efekty takiego zabiegu są zdumiewające – już po kilku sesjach pacjentkom ubywa lat. Bo doktor Waldemar chce zatrzymać piękno na twarzach swoich pacjentek. Potrafi oswoić upływający czas, sprawić, iż skóra na twarzy odzyskuje swoje piękno oraz świeżość. Pobyt w Klinice to urlop dla siebie, to prezent, jaki może dać sobie kobieta, na co dzień żyjąca w biegu i stresie.

Nałęczowska „Uciecha”, dzięki Magdzie Gessler, przyciąga niepowtarzalnym wnętrzem, kuchnią i domową atmosferą. Goście mają do dyspozycji osiem pokoików o urzekających nazwach: „Nasturcje”, „Błękitne Powoje”, „Zimne Winogrona”, „Groszki i Róże”, „Irysy, „Fiołki”, „Kaczeńce” oraz „Dzika Róża”. Pastelowe kolory ścian, drewniane meble, białe płocienne zasłony i mnóstwo świeżych, pachnących kwiatów, tworzą niezwykłą atmosferę

Licznym zabiegom, oferowanym przez doktora Kozerawskiego, towarzyszy zmysłowa terapia jedzeniem (niekoniecznie dietetycznym), muzykoterapia i aromaterapia. Wybór potraw, opracowany przez Magdę Gessler, zależy od pory roku i nastroju właścicielki, wspaniale uzupełniając paletę atrakcji „Uciechy”. Serwowane tu śniadania to prawdziwa rozkosz, wyjątkowe, niezapomniane doznanie. Magda Gessler mówi o sobie, że „maluje jedzeniem”. Kuchnia, którą tworzy to niekończący się poemat dla podniebienia.

Nałęczowska willa należy do magicznych zakątków. Gościnność i tradycja z jednej strony oraz spontaniczność i szalone pomysły z drugiej, dodają temu miejscu wyjątkowej aury.

„Nałęczów to moja miłość od pierwszego wejrzenia. Jestem szczęśliwa, że właśnie tutaj otwieramy z Waldkiem gabinet” – cieszy się Magda Gessler.

Właściciele Willi Uciecha, Nałęczów wybrali ze względu na jego niepowtarzalną, uzdrawiającą moc, którą od XIX wieku doceniało wielu ludzi ze świata kultury, nauki i sztuki. Sławni kuracjusze przybywali do Nałęczowa od początku jego istnienia i przybywają nadal, właśnie tutaj odnajdując spokój i ciszę. Jest tu bowiem źródło, które dostarcza ciału energii, a duszy przywraca harmonię i spokój Wszyscy, którzy skorzystają z oferty Willi Uciecha zostaną rozpieszczeni i dopieszczeni.

Magdę Gessler i Waldemara Kozerawskiego można śmiało nazwać ludźmi, którzy dzielą się swą miłością oraz pasją z innymi. Pokazują, jak odnaleźć piękno w sobie niezależnie od czasu i miejsca. Szczęściem swej kolorowej „Uciechy” zarażają wszystkich, którzy choć raz zatrzymają się w ich progach.


Przepis na dobre życie (według Magdy Gessler)

Pasję i miłość podgrzać do temperatury wrzenia.
Dodać pół porcji szaleństwa i szczyptę zadumy.
Brak pokory zastąpić czterema łyżkami gościnności.
Wymieszać z radością i odstawić w ciepłe miejsce aż wyrośnie.
Kiedy to nastąpi – dodać dużo cukru, 6 żółtek,
250 g. masła i 0,5 kg mąki pszennej.
Wszystko dokładnie wymieszać i włożyć do formy wysmarowanej masłem.
Piec w temperaturze 180 stopni, tak długo, jak pozwala nastrój.
Wykończyć lukrem, posypać płatkami migdałów i podawać z konfiturą
z fiołków do łóżka – na poranne śniadanie!!!